wtorek, 12 lutego 2008

Swaibu z Ugandy, Budowę studni w Kamerunie organizują i opłacają Polacy!!!

____________________________________________________

Z różnych przyczyn zmieniają się dzieci, które sponsoruje się przez World Vision.
Moja pierwsza dziewczynka - Cecylia, dorosła i zrzekła się sponsorstwa na korzyść mniejszego dziecka. Obecnie Doreen, wraz z rodzicami wyjechała...

Od lutego 08r. sponsoruję 7,5 letniego chłopca z Ugandy - Swaibu.

Tak więc jest to już trzecie dziecko z Afryki, które sponsoruję. W sumie robię to już 14 lat. Zapewniam, że nie zbiedniałam...
Jednak każdego, kto chce sponsorować dziecko informuję, że płacić trzeba co miesiąc i nie ma, że raz mogę, a raz nie! Jeśli zaczynacie musicie to robić cały czas, bez przerw.
I naprawdę, nie jest to takie straszne wyrzeczenie, radzę spróbować, nie odczujecie: 43$ na miesiąc, to jest zaledwie 10 dolarów tygodniowo. A pomagacie za te pieniądze całej rodzinie sponsorowanego dziecka.

_______________________________________________________

Znana sydnejskiej Polonii, lecząca medycyną naturalną
Maria Strzałek,
zajmuje się także wspaniałą działalnością charytatywną.
Organizuje zbiórkę pieniędzy, a potem budowę studnii w Afryce.
Poniżej fotograficzne sprawozdanie z budowy studni, w jednej z wiosek Kamerunu.

Wybudowanie jednej studni w Afryce kosztuje tylko 2000 euro!
A ilu studni potrzebują Afrykańczycy? (Przy tym, nauczeni, z entuzjazmem budują je sami!)
Gdyby nawet trzeba było wybudować miliony podobnych studni w całej Afryce, bogaty świat nie poniósłby specjalnej straty materialnej. Dlaczego więc tak nie jest?
Naiwne pytanie...
Wciąż nie mogę się przyzwyczaić, że żyję na świecie gdzie się zabija, a nie pomaga. I tylko nieliczni naiwniacy wyciągają rękę do potrzebującego pomocy...























___________________________________________________