Jak wygląda handel zwierzętami - nie wiesz? Przekonaj się!
______________________________________________
Pożary w Wiktorii i powodzie w Queensland i NPW
Pożary - tym razem na pewno wiadomo, że są dziełem podpalaczy.
Australijskie prawo przewiduje za podpalenie do 15 lat więzienia. Nie uważacie, że to za mało? Zginęło ponad 200 osób i to najgorszą z możliwych śmiercią - spalili się żywcem!Spłonęły całe dzielnice, w niektórych nie ocalał ani jeden dom!
Jeśli uda się złapać właściwego podpalacza, wyjdzie dużo on wcześniej, nawet jeśli dostanie najwyższy wymiar kary. I dalej będzie robił to samo, bo podpalają albo chorzy psychicznie (piromania) albo chorzy z nienawiści do ludzi, zwierząt i całego świata.
W tym wypadku podpalacze powinni odpowiadać za morderstwo masowe.
Nie wspominam już o utracie dobytku pożarnikow ani o tysiącach zwierząt, które poniosły potworną śmierć w płomieniach...



Należałoby też zatrudnić więcej strażników, przynajmniej w Parkach Narodowych. W innych miejscach, to niestety utopia..
Ale jeszcze my - wszyscy - zróbmy rachunek sumienia: czy przebywając w buszu nie pozostawiamy bezmyślnie porzuconych butelek, niedopałków papierosów, czy gasimy ogniska, nawet palone w dozwolonych miejscach?
Zastanówcie się, czy moglibycie dalej żyć mając wątpliwości, że to może wasze niechlujstwo i głupota zabiło setki ludzi i tysiące zwierząt? No i jeszcze KARMA - wciąż o niej przypominam. Nic nie robimy bezkarnie. Jeśli nie w tym, to w kolejnym życiu (czyśćcu) będziemy musieli za winy i zbrodnie, obojętnie, czy popełnione z premedytacją, czy z bezmyślnością, odpokutować... Od tego nie ma ucieczki. Nie łudźcie się... Ziemia nie jest naszą własnością, jest dla WSZYSTKICH i mamy jej nie niszczyć i sobie nawzajem pomagać.

W tym roku Australia ma wyjątkowo nieszczęśliwe lato. Upały podchodzące do 50 stopni Celcjusza w słońcu spowodowały, że ogień przenosił się z niesamowitą szybkością po wyschniętych liściach i trawach. Do tego olejki eukaliptusowe zawarte w liściach działają jak nafta podlewana na rozpałkę. Do gaszenia pożarów zgłasza się tysiące ochotników z całej Australii. Często bywa że ci, którzy gaszą - giną w płomieniach...
Obecne długotrwałe deszcze spowodowały powodzie w Queensland i NPW. Tysiące domów jest pod wodą, krokodyle atakują ludzi, jest plaga komarów. Wszyscy, którzy chcieliby pomóc ofiarom pożarów i powodzi mogą składać datki na adres:

lub dzwonić: 1800 811 700
i 1300 366 356
__________________________________________________
KIELECKIE PIĘCIORACZKI porzebują pomocy
Szanowni Państwo,Jako rodzice kieleckich pięcioraczek chcielibyśmy tym mailem zachęcić Państwa do włączenia się do akcji „Podaruj 1% twojego podatku na rzecz Kieleckich Pięcioraczek". Od ponad dziewięciu miesięcy cieszymy się naszymi pięcioma córeczkami. Miniony okres to czas wytężonej pracy rehabilitacyjnej i pielęgnacyjnej naszej i naszych rodzin. Oczywistą rzeczą jest, iż uśmiech dzieci, który pojawia się coraz częściej na twarzach maleństw jest największą zapłatą dla naszych codziennych zmagań, ale wyzwania, które stoją przed nami w najbliższej przyszłości wymagają również nie tylko cierpliwości, ale także i nakładów finansowych.
Mimo pomocy Ludzi z Wielkim Sercem niejednokrotnie nie udaje się nam stworzyć warunków do prawidłowego funkcjonowania dziewczynek, dlatego postanowiliśmy spróbować przeprowadzić akcję „Podaruj 1% twojego podatku na rzecz „Kieleckich Pięcioraczek", aby zgromadzić choć część środków na potrzeby związane z wychowaniem i pielęgnacją naszych pociech. Dlatego zachęcamy gorąco do rozpropagowania tej akcji w Państwa firmie, za co z góry dziękuje Wesoła Siódemka z Kielc.
W załączniku przesyłamy plakat promujący naszą akcję wraz z niezbędnymi informacjami do przekazania 1% podatku. Aby dowiedzieć się więcej o naszej rodzinie zapraszamy Państwa na naszą stronę http://www.kieleckiepiecioraczki.pl/
A co o ciężkiej sytuacji panującej w rodzinie pisze przyjaciel Piotr.P.
„Dom dziewczynek to dwupokojowe 56-metrowe mieszkanie a w nim oczywiście 5 łóżeczek, 3 wózki (dwa podwójne) itd. W mieszkaniu panuje straszliwy ścisk i ciasnota oraz nieustający gwar i płacz dziewczynek, bo gdy jedna zamilknie, to druga zaczyna itd. w koło Macieju. Dziewczynki są zdrowe i prawidłowo się rozwijają. Warunki finansowe rodziny to pensja ojca dziewczynek, pracownika firmy budowlanej i jakaś sporadyczna drobna pomoc rodziny, znajomych, przyjaciół i zakładu pracy.
Gdy dziewczynki przyszły na świat, to w środkach masowego przekazu panowała taka atmosfera wokół tej sprawy, że wydawało się, iż los i ich dobrobyt jest zapewniony przez władze dla dzieci, aż do samej emerytury; natomiast wraz z upływem czasu relacje z tego wydarzenia były coraz cichsze i słabsze, aż praktycznie całkiem ucichły.
Władza bardzo sprawnie obiecała pomoc, a gdy przyszedł czas realizacji obietnic, to pozostały tylko piękne deklaracje, tłumaczenia, frazesy i słowa, słowa, słowa...
Takie są realia dnia codziennego, a w związku z tym zwracam się do Was z prośbą, żebyście w dobroci własnego serca i rozumu, zechcieli wspomóc tę rodzinę 1% odpisem od swojego podatku PIT lub w inny sposób, tj. darowizną na rzecz pięcioraczków (w zał. pokazane są sposoby pomocy i druki stosowne) oraz żebyście zechcieli przekazać ten apel wraz z załącznikami swoim znajomym, przyjaciołom i firmom, a oni aby przekazali je innym itd.Jeżeli ktoś z Was miałby niedosyt informacji, o kieleckich pięcioraczkach, to proszę wpisać hasło "kieleckie pięcioraczki" do jakiejkolwiek wyszukiwarki znajdziecie tam szukane wiadomości na ten temat.
Dziękuję i pozdrawiam, Piotr P.”
_________________________________________________
Od wielu lat wspieramy Expatrię - stowarzyszenie leczące ciężko chore polskie
dzieci. W związku z gorącą prośbą prezesa stowarzyszenia przesyłamy Państwu
poniższy list.Witam,
Piszę jako wiceprezes Stowarzyszenia Expatria - charytatywnej
organizacji pozarządowej, która zajmuje się finansowaniem pomocy medycznej dla
ciężko chorych, polskich dzieci zamieszkałych na wschodzie, w państwach
dawnego ZSRR: głównie na Białorusi i Ukrainie, ale również w Rosji, czy
Kazachstanie.
Ponieważ jesteśmy organizacją pożytku publicznego przysługują nam 1
procentowe odpisy z podatków w ramach rozliczeń z polskim Urzędem Skarbowym.
Ten 1 procent, który co roku otrzymujemy to główne źródło naszych dochodów -
umożliwiające nam kontynuowanie misji Stowarzyszenia. Jesteśmy jedyną w Polsce
organizacją, której głównym celem jest pomoc medyczna polskim dzieciom ze wschodu.
Jak bardzo ta pomoc jest potrzebna niech zaświadczy historia chorego na serce
Andrzejka z Białorusi, którego mamę białoruscy lekarze zniechęcali do leczenia
dziecka mówiąc że "i tak umrze". Takich dzieci - którym postawiono błędne
diagnozy, których nie leczy się w ogóle albo leczy się źle, których rodzice
nie mają pieniędzy na tak zwaną "bezpłatną służbę zdrowia" - jest na Ukrainie
i Białorusi bez liku.
Dlatego zwracam się do wszystkich ludzi dobrej woli z prośbą o udzielenie w
tym roku Stowarzyszeniu Expatria pomocy w postaci przekazania 1 procentu z
Waszych podatków.
W tym roku uruchomiliśmy stronę internetową poświęconą 1 procentowym odpisom
podatkowym:
http://www.1procentdzieciom.pl/
Znajdziecie tu wszelkie niezbędne informacje o przekazywaniu 1 procenta oraz o
tym kto czeka w tym momencie na naszą pomoc. Będę niezwykle wdzięczny jeżeli
uznacie cel przyświecający Expatrii za godny Waszego jednego procenta podatku.
Z poważaniem
Konrad Pruszyński
NAZWA OPP: "STOWARZYSZENIE EXPATRIA"
KRS: 0000166422
_________________________________________________
Kociaki Scully i Mulder poszukują opiekuna

Mulderek ma siostrzyczkę Scully (imiona z serialu X fail), która jest przepiękna i całkowicie oswojona z ludźmi, przymilna i słodka, więc lepiej jeśli strachliwy (już nie jest!) Mulderek pozostanie z nią. A dwa koty lepiej się chowają. Scully jest dodatkowo kotem w 3 kolorach, a takie koty przynoszą szczęście...

Mulderek jest jeszcze troszeczkę bojaźliwy, bo nie znalazł opiekuna, ale jest niedrapiący i niegryzący - mileńki i łagodny.
Jest odrobaczony i odpchlony. Umie sam jeść i załatwia się grzecznie do kuwetki z litterem.
Będzie musiał iść do RSPCA, jeśli nikt nie zechce go wcześniej zaadoptować.
A może ktoś zechce go pokochać? Kot jest wspaniałym przyjacielem - jeśli go prawdziwie kochasz, odpłaci ci tym samym i nigdy cię nie zdradzi...
Koty również leczą, napełniając człowieka dobrą energią.
Mulderek jest czarny z białymi ozdobami i śmieszną plamką na nosku.
Poszukuje opiekuna z terenu Sydney lub okolic.
Jeśli ktoś chciałby zaadoptować Mulderka proszę napisać na adres elatrzecia@yahoo.com



